|
Historia Wielunia Pierwsze i jedyne na świecie forum poświęcone przeszłości Wielunia i okolic.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PJP
Cechmistrz
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Pon 17:58, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ma ktoś fotki (nie tak znowu) starego Wielunia?
Chciałbym przypomnieć sobie, jak wyglądał róg Wodnej i Zamenhoffa (+/- 100 metrów w obie strony, po przeciwnej stronie Franciszkanów), zanim wybudowano tam staraż pożarną i GoKo. Ma ktoś to na jakimś obrazku?
I nieco głębsza myśl filozoficzna: o przemijaniu otoczenia.
Całe życie praktycznie chodzę z aparatem w kieszeni, i jakoś w swoich zbiorach nie mogę znależć tego, co by się teraz przydało...
Człowiek wiele razy przechodzi koło tego samego miejsca i traktuje stan obecny jako trwały, a więc niewart utrwalania na fotografiach. Aż pewnego dnia przyjeżdża buldożer i nagle dostrzegamy zmianę w otoczeniu. Po paru latach nawet nie pamiętamy, jak to miejsce wyglądało wcześniej. Mijają kolejne lata i rodzi się pytanie jak wyżej.
Kto jeszcze pamięta budynek browaru na 1 Maja? Kto jeszcze pamięta stary budynek na rogu Armii Czerwonej i 1 Maja, gdzie mieściły się biura Spółdzielni Inwalidów? A drewnianą chatę na Targowej, którą wyburzono pod budowę Domu Partii? A stare chatki przy Krakowskim Przedmieściu, mające za plecami park? Albo "basen Wojewódki" zawalony za okupacji nagrobkami z cmentarza żydowskiego? Stare pompy na środku placu targowego (Jagiełły) i przed szkołą na Rudzkiej? Ma ktoś to na zdjęciach? I jak to się stało, że tak osobiste wspomnienie, jak Orzech, gdzie wiele razy przesiadywało się do późnych godzin nocnych, i pod którym Wielki Szu albo Miki ścigali Żołnierzy zawzięcie pstrykających w kapsle nie zostało utrwalone dla potomności (chyba, że przypadkowo)? Orzech padł pod toporem przemian w dążeniu do wygodnego życia, żywopłot zamieniono w beton-płot, a kumple popełnili małżeństwo. Ale ich na fotkach utrwalić zdążyłem.
Ich, ale nie Orzech.
Ojciec wiele razy mówił: Rudzka, Kaliska, Ogrodowa chcąc powiedzieć: 18 Stycznia, 15 Grudnia, Zamehoffa. Ja wiele razy chcę powiedzieć Kaliska, Piłsudskiego, 3 Maja a mówię: 15 Grudnia, 1 Maja, Armii Czerwonej... To też przemijanie otoczenia, choć tu nawyki nie pozwalają tak łatwo zapomnieć, jak obrazów miejsc.
A swoją drogą: ciekawe, ilu młodych wielunian wie, co to są Gróby?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tadeusz
Burmistrz
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń&Łódź
|
Wysłany: Pon 20:39, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
PJP napisał: | Ma ktoś fotki (nie tak znowu) starego Wielunia? |
No właśnie, o to chodziło mi gdy zakładałem wątek "Zatrzymane w kadrze", ale na razie utknął w miejscu, mam nadzieję, że to się zmieni. Z jakiś czas obudzimy się z ręką w nocniku, że było jakoś inaczej niż teraz ale nie pamiętamy jak. Fotografujmy, poszperajmy w szufladach swoich, rodziców, dziadków, na pewno coś ciekawego się znajdzie, a wtedy... na forum!
PJP napisał: | Chciałbym przypomnieć sobie, jak wyglądał róg Wodnej i Zamenhoffa (+/- 100 metrów w obie strony, po przeciwnej stronie Franciszkanów), zanim wybudowano tam straż pożarną i GoKo. Ma ktoś to na jakimś obrazku? |
Ja nie mam zdjęć - niestety. Ale chodziłem do przedszkola na Zamenhoffa, choć do dziś myślę, że na Ogrodową. Na spacery często prowadzano nas Wodną "aż" do Głowackiego. Niestety nie pamiętam co było w miejscu obecnej straży i GoKo. Ale pamiętam, że na samym rogu Zamenhoffa i Wodnej była... budka z piwem! Pamiętam "Panów" stojących pod budką i spijających kolejne browarki, siedzących na trawie, opierających się o coś w rodzaju parapetu, który biegł chyba dookoła budki. Na Wodnej, po tej stronie co "Franciszki" ale bliżej Głowackiego był mur z czerwonej cegły, wydawał mi się wtedy długi i wysoki, chyba go juz nie ma?
PJP napisał: | I jak to się stało, że tak osobiste wspomnienie, jak Orzech, gdzie wiele razy przesiadywało się do późnych godzin nocnych, i pod którym Wielki Szu albo Miki ścigali Żołnierzy zawzięcie pstrykających w kapsle nie zostało utrwalone dla potomności (chyba, że przypadkowo)? Orzech padł pod toporem przemian w dążeniu do wygodnego życia |
Ej, czy ty myślisz o Orzechu przed "ósemką" na 25 lecia PRL?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PJP
Cechmistrz
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Pon 22:51, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Bingo!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PJP
Cechmistrz
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Pon 23:18, 03 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Tak, mur ciągnął się przez całą Wodną. Wyburzono go częściowo, odkrywając -jeszcze wtedy- stołówkę/warsztaty szkolne Technikum Gastronomicznego mieszczące się w kompleksie zakonu Franciszkanów. To informacja dla tych, co nie pamiętają już kina Odra, gdzie warsztaty przeniesiono. Wtedy też (a może nieco później?) zmodernizowano tynk "Odry" i tym samym zatarto ślady bytności na nim (wysoko na murze, nad wejściem, od strony Zielonej) gestapowskiej "wrony" o rozpiętości skrzydeł z półtora metra (w czasie wojny była tam siedziba Gestapo).
Ale wracając do głównego wątku: prawie narożny budynek w kompleksie o który mi chodzi, wyburzono chyba jako ostatni, w każdym razie jego fundamenty straszyły dość długo (dłużej trwał magazyn hurtowni spożywczej, z charakterystyczną rampą na betonowym placyku od ulicy Palestranckiej - po wyburzeniu tego kompleksu zrobiono tam planty). Z opowieści "starszych" wynika że stały tam bardzo "zabytkowe" domki które powinienem z dzieciństwa pamiętać, ale ja nawet nie pamiętam, że była tam budka z piwem!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
flash
Rajca
Dołączył: 22 Lut 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń city
|
Wysłany: Wto 15:14, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Cytat: | A swoją drogą: ciekawe, ilu młodych wielunian wie, co to są Gróby? |
Idę o zakład, że bardzo wielu - niestety chyba nie w takim kontekście o jaki chodziło. Obecnie Gróby to melina - miejsce zebrań zżulonej młodzieży, ew. szabru czereśni (właściciel wyjechał do USA, więc co to za szaber?). W ogóle nic nie jest takie jak kiedyś, nawet ja to stwierdzam pomimo krótkiego życiorysu. Ale chyba moje dzieciństwo przypadło na okres największych zmian.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tadeusz
Burmistrz
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń&Łódź
|
Wysłany: Wto 17:51, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
flash napisał: | W ogóle nic nie jest takie jak kiedyś, nawet ja to stwierdzam pomimo krótkiego życiorysu. |
Jasne, że nie jest tak, jak kiedyś, świat się przecież zmienia. Nie znaczy, że jest gorzej, jest... inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciek
Rajca
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Wto 18:47, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ha
Taki fajny temat "zabunkrowaliście" pod takim nijakim tytułem. Ja też pamiętam wronę na kinie Odra i moje rozgoryczenie w owym czasie z tytułu nowego tynku za którym coś z przeszłości odeszło. Pamiętam przedszkole przy Ogrodowej i dalej hurtownię spożywczą. Pamiętam postój dorożek i drukarnię na drugim końcu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tadeusz
Burmistrz
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń&Łódź
|
Wysłany: Wto 19:31, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Od razu "zabunkrowaliśmy" siedzimy sobie w kanjpce i wspominamy Ale może dać nowy temat "dawnych wspomnień czar" bo nie wiem, czy jak flash gospodę otwierał to o cos takiego mu chodziło. Ale on tu rządzi, więc...
Gestapo z wroną pamiętam, że też tego nie mamy tu na zdjęciu
ale chyba wrona miała więcej niż 1,5 m? A może tak mi się tylko wydaje, kiedyś wszystko wydawało mi się większe. A Wieluń jaki był wielki! Nie to co teraz
Dorożki! Jak o nich mogłem zapomnieć, no i jak dorożki to strzelnica, koło kościoła, a druga była vis a vis kościoła, bliżej muzeum, tam gdzie dziś kiosk i totolotek (mniej więcej) a trzecia na placu róg Reformackiej i Krakowskiego przedmieścia. Pamiętacie można byłu "ustrzelić" kwiatka z drutu z płatkami z kolorowych piórek i koło szczęścia też było, o tarczach nie wspomnę...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciek
Rajca
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Wto 20:32, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Drugi postój dorożek był przy giewoncie . Flash, dalej tak na to mówią?
Tadeuszu, trzeciej strzelnicy przy Krakowskim Przedmieściu nie mogę sobie przypomnieć . Ale przy Bożym Ciele często się rujnowałem finansowo .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PJP
Cechmistrz
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Wto 23:33, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
A czwarta strzelnica? Na stadionie....
Prawdziwa, do strzelania z KBKS-u, na lekcjach PO. Bylem tam w styczniu, po baraku śladów nie zostało. Jej zmierzch zaczął się jak budowali amfiteatr i musieli skrócić strzelnicę. Właśnie... A impreza z okazji ileśtam-lecia ZUGiL-u, w amfiteatrze? To był zdaje się koncert studia Gama (?) po którym orkiestra pod dyrekcją D. tak zagrała w Tumidaju, aż echo poszło?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maciek
Rajca
Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Śro 16:10, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Strzelnicę w lasku pamiętam. Jest starsza niż PRL. Strzelałem tam na obozie PO. Amfiteatr w rozkwicie też pamiętam.
Wracając natomiast do rogu ulic Wodna - Zamenhofa to była tam - jak wynika z najnowszych, dzisiejszych badań , w latach 60tych luźna zabudowa prywatna a od strony komunalnej (dzisiejszy zieleniak) istniał plac ze stałą podłogą do tańca. Odbywały się tam tzw. majówki z mordobiciem i bigosem. PSS z samochodów sprzedawał właśnie bigos, flaki i coś tam jeszcze. Należało tylko przynieść własną łyżkę lub widelec . Do tańca grała orkiestra strażacka. Pozostałością tego rozrywkowego kwartału mogła być budka z piwem. A hurtownie po drugiej stronie ulicy nazywały się prawdopodobnie MHD.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PJP
Cechmistrz
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Śro 17:04, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nie pamiętam tego placu na Zamenhoffa! Totalna dziura w pamięci! Pamiętam magazyn hurtowni po drugiej stronie, pamiętam co było za bramą, choć nigdy tam nie byłem w środku a całość zasłaniał mur. Ale przeciwna strona, właśnie ta, która mnie interesuje?... A interesuje mnie dlatego, że - jak się dowiedziałem kilka dni temu- tam gdzieś właśnie mieszlali za okupacji moi dziadkowie, jak ich hitlerowcy wyrzucili z domu.
Czy był to magazyn MHD? Bardziej kojarzy mi się z określeniem z literą "W" w nazwie (wojewódzka, czyli WPHW, czy może coś od "Wieluńska"? Ale głowy nie dam uciąć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Wto 18:03, 19 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
WPHW to skrót od Wojewódzkie Przedsiębiorstwo handlu Wewnętrznego.A w tych magazynach pilnował mój dziadek,natomiast po drewnianych wysokich zadaszonych schodach wchodziło się na piętro /przedwojenne/.tam mieszkał mój kolega z podstawówki /4/ Darek Pawlak.Jego ojciec był taryfiarzem za Gierka. A pamiętacie monopolowy na Barycz przy banku? Tam moja kochana babcia sprzedawała,a po zamknięciu zawsze się trafił jakiś spóżniony ,spragniony.Ale zawsze dostał
przez ,,kratę".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PJP
Cechmistrz
Dołączył: 23 Mar 2006
Posty: 152
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Sob 2:19, 02 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
1 Maja
W latach 60. to święto zapowiadał przedwieczorny pokaz, najczęściej w sobotę przed 1 maja, pędzących na syrenie ul. Królewską jednostek straży pożarnej - z okazji Dnia Strażaka. Czasami były na Palcu (a czasem na stadionie) pokazy strażackie, w tym gaszenia ognia. Dla kilkuletniego chłopca było to o wiele ciekawsze, niż łażenie z ojcem w pochodzie naokoło miasta. Ale i 1 maja był ciekawy - zawsze rozpoczynał sezon konsumpcji lodów i -tradycyjnie- zakupu balonika na druciku. W Domu Towarowym pojawiały się wtedy Bambino (waniliowe i czekoladowe - w podłużnie pasiastych papierkach), później pojawiły się również Śnieżki (dziś maja nadal ten sam smak i wygląd), a bardziej eleganckie lody serwowała kawiarnia "Róża". Wchodziło się do niej z rogu ulicy, później dopiero wejście przeniesiono na Różaną. W "Róży" lody podawane były w szklanych kieliszkach na stopce, z góry był wetknięty wafel. To samo w wersji na wynos, w waflowym kubku, już tak nie smakowało. Pierwsze lody w sezonie kupowało się opuszczając na moment Plac Legionów (wówczas Wolności), gdzie zbierały się i oczekiwały rozpoczęcia uroczystości wszystkie grupy uczestniczące w defiladzie.
Po odśpiewaniu przez zebranych Międzynarodówki (a może czasami hymnu - nie pamiętam) i wysłuchaniu radiowego przemówienia Pierwszego Sekretarza PZPR, pochód startował z Placu Legionów, i, w zależności od ilości uczestników, szedł dłuższą lub krótszą trasą: Różaną i Reformacką do skrzyżowania przy Ratuszu, albo z Placu Królewską do tego skrzyżowania, następnie Krakowskim Przedmieściem i Piłsudskiego (wówczas ulicą 1 Maja), Ślaską, by dalej Mickiewicza lub Joanny Żubr dojść do Barbary (czasem z Piłsudskiego na skróty, ulicą Kopernika (wyłożoną wówczas "trelinką" i kończącą się na Barbary - nie dochodziła jeszcze do Sieradzkiej). Po skręceniu w Narutowicza pochód przechodził obok kwiaciarni (w latach 60. - tak, na skwerku przed Muzeum była wtedy kwiaciarenka, a za nią szklarnie) i baraka dworca autobusowego (jeszcze w 1975), by obok kina "Syrena" zacząć formować prezentacyjny szyk. Dochodzące do skrzyżowania ze Śląską grupy były witane indywidualnie z trybuny (ustawionej na trawniku przed wejściem do domu handlowego "Tęcza") przez prowadzącego. Zwykle prezentacja grupy kończyła się gromkim zawołaniem w stylu:
"pracownicy zakładów... NIECH ŻYJĄ! NIECH ŻYJĄ! NIECH ŻYJĄ! "
Grupy rozwiązywały się na wysokości ul. Sienkiewicza i każdy szedł w swoja stronę.
Po obiedzie na stadionie zaczynał sie festyn. Oczywiście musiał być mecz. Sprzedawano z samochodu bułki po 50 gorszy, parówki, oranżadę, piwo, i chyba cos mocniejszego, ale tym jeszcze się nie interesowałem. Tu też pojawiała się chyba pierwsza w Wieluniu "Pepsi" (równe 5 zł za butelkę, oranżada była po 1,40). Wóz stał zwykle w pobliżu stadionu. O ile dobrze pamiętam, przed wejściem do budynku WKS była czynna studnia z pompą - taka zielona, przedwojenna, ręczna.
W lasku, czasem gdzieś na uboczach, można było spotkać rozłożone na trawie koce, na których rodziny wesoło celebrowały majówkę.
W późniejszych latach pojawił sie amfiteatr i majówki były jeszcze ciekawsze.
Czy to było akurat na 1 maja? W każdym razie hucznie obchodzono ćwierćwiecze (?) ZUGiL-u występami artystów spod szyldu telewizyjnego "Studia Gama", z orkiestrą Henryka Debicha w tle, która jednak prawdziwy koncert dała w Tumidaju
Kiedyś, 30 kwietnia, już za Balcerowicza, spotkałem pewnego pana "prowadzącego działalność gospodarczą", zmierzającego w kierunku nielubianego budynku na Krakowskim Przedmieściu, który spojrzawszy na wypełnione druki powiedział:
- Komuny nie kochałem, ale wolę już chodzić na pochody...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Blink
Przejazdem
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:47, 07 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Tadeusz napisał: | ...
Gestapo z wroną pamiętam, że też tego nie mamy tu na zdjęciu
ale chyba wrona miała więcej niż 1,5 m? A może tak mi się tylko wydaje, kiedyś wszystko wydawało mi się większe. A Wieluń jaki był wielki! Nie to co teraz
|
Jako, ze od dziecka mieszkam na ul. Zielonej potwierdzam slad po gestapowskiej wronie byl sporo wiekszy.
Z ciekawostek, pamietam tez jak babcia opowiadala mi o czolgu ktory mieszkancy rozbierali na zlom, ponoc u mojego sasiada jeszcze sporo po wojnie lezały czesci gąsiennicy czolgowej, ale czy to prawda czy bajania nie wiem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|