Historia Wielunia

Grzegorz Nowak (W)

sipka - łopata
dziapka - haka
kłolik - kołek
lycki - lejce
łobeżnońć - obciąć

Jermar

Wydaje mi się , że Grzegorz poprawnie ustalił znaczenie słów. W uzupełnieniu dwa brakujące :

dropka - drabina
posuć - posypać np. babę wielkanocną cukrem pudrem.

A co na to longer ??

Pozdr.

longer

Brawo Brawo bardzo dobrze !!! czasem na chochlę mówią też sipka Grzegorz i Jermar skąd jesteście chyba z tamtych stron co?

longer

Ja mieszkam w Świętochłowicach ale pochodzę z Dzietrzkowic mieszkałem tam do 5 klasy podstawówki, takie słowa zrozumie tylko ktoś rodowity.-pozdrawiam...

longer

jeszcze przypomniało mi się : nozimne i nakrajane .... zgadujcie

Leonidas

Za czasów mojego dzieciństwa, współcześni moi dorośli posługiwali się pewnymi pojęciami z zakresu środków płatniczych. Często używano określenia „trojaka”, ale w gwarze mówiono raczej „trojok” – określenie to znaczyło po prostu – trzy grosze. Coś można było kupić za „trojoka” czyli za trzy grosze. Równolegle w obiegu funkcjonowało określenie „czeski” lub gwarowo „ceski”. Tak naprawdę nie wiem, które określenie było prawidłowe, bo funkcjonowały równocześnie. Nigdy nie udało mi się dowiedzieć jaka była wartość tego pojęcia, ale wartość ta moim zdaniem nie przekraczała dziesięciu groszy. Jak dotąd moje poszukiwania w tej sprawie spełzły na niczym. Czy ktoś może zna wartość tego określenia?

Joker

"Grzegorz Nowak (W) napisał:
dziapka - haka

Napisałbym raczej "dziabka" od słowa "dziabać" - czyli motyka do kopania ziemniaków.
Natomiast "haka" to narzędzie używane do "hakania" czyli pielenia chwastów.
Siywka /śywka/ - pojemnik wykonany z blachy, specjalnie ukształtowany, przeznaczony do ręcznego rozsiewania zboża lub nawozu na polu, używany zamiast tzw płachty czyli pojemnika zrobionego z tkaniny, chyba płótna.

Jermar

Może to co poniżej napiszę, nie do końca związane jest z gwarą, ale jedynie ten wątek pasował mi najbardziej na umieszczenie tego wpisu.
Wczoraj rozmawiałem ze znajomym i usłyszałem od niego określenie pewnego miejsca w Wieluniu, a brzmiało ono "zygusiowe owsisko".
Określenia tego używał, nieżyjący już mieszkaniec Wielunia, a mój znajomy był kiedyś świadkiem tej wypowiedzi.
Czy może słyszeliście już to określenie, a jak nie to z czym się Wam ono kojarzy? Wink

Pozdr.