Historia Wielunia

Ana

Jan Długosz z Niedzielska pod Wieluniem herbu Wieniawa - rycerz, starosta nowokorczyński i brzeźnicki.

Ojciec 12 synów z dwiema żonami, w tym 3 o imieniu Jan (między innymi Jana Długosza, kronikarza). Uczestnik bitwy pod Grunwaldem, walczył w chorągwi ziemi wieluńskiej. Pochowany w Wieluniu, w krypcie nieistniejącej już kolegiaty.

Źródło: "http://pl.wikipedia.org/wiki/Jan_D%C5%82ugosz_z_Niedzielska"

Wojtek

Dzielny musiał być z niego rycerz. W bitwie pod Grunwaldem pojmał m.in. komtura pokarmińskiego Marquarta von Sulzbach.
Dzielny był i przedsiębiorczy... Komtura przekazał ks. Witoldowi, za co z pewnością został przez tego hojnie wynagrodzony. Choć dla jeńca pewnie byłoby lepiej gdyby prędko wykupił się z niewoli długoszowej. U Witolda długo nie pociągnął...

Tadeusz

Nazywajmy rzeczy po imieniu. Witold kazał go ściąć Crying or Very sad

(komtura, nie papę Długosza).

Ana

Historia o tym "jak Długosz ciągnął z Wielunia pod Grunwald..." (na początek zapewne pod Czerwińsk) stała się myślą przewodnią naszej wakacyjnej wyprawy, kiedy jechaliśmy na południe i zwiedzaliśmy niektóre miejscowości. Ponieważ nikt z nas nie znał dokładnie trasy wędrówki Długosza, wyobrażaliśmy sobie go w każdym miejscu. Wtedy nie wiedziałam jeszcze, że zmarł w Wieluniu i tam został pochowany.
Czy podczas badań fundamentów kolegiaty odkryto jakiś szczątki?

Wojtek

Ana

Co się potem stało z tymi szczątkami? Są przeniesione na cmentarz, czy może do krypty w którymś kościele?

Wojtek

Nic mi nie wiadomo, by kości tych ludzi zostały powtórnie pochowane. Bardzo prawdopodobne, że leżą w magazynie jakiegoś instytutu lub muzeum... Praktyka powtórnego pochówku w takich przypadkach nie jest rozpowszechniona, chociaż byłem raz świadkiem takiego "pogrzebu".

Zabytki z badań wieluńskiej kolegiaty powinny być w Muzeum Ziemi Wieluńskiej.

Ana

Prochy ostatniego króla Stanisława Augusta Poniatowskiego - po poniewierce (Petersburg, Wołczyn) - znalazły stałe miejsce w warszawskiej archikatedrze św. Jana Chrzciciela. W pewien lutowy dzień 1995 r. odbył się po raz trzeci pochówek króla.
Można by zatem - również z honorami - pochować Jana Długosza.
Kto badał kości? I gdzie one mogą być?

Wojtek

Ana, chcesz szukać „papy” Długosza, by go powtórnie pochować? Shocked

Może on leży sobie pod ziemią, mniej lub bardziej zniecierpliwiony, czekając na Sąd Ostateczny? Dajmy mu spokój.
Mówiąc serio: prawdopodobieństwo odnalezienia jego szczątków wydaje się bardzo bliskie zeru.

Wyniki badań antropologicznych:
Bogdan Łuczak, Charakterystyka biologiczna ludności Wielunia żyjącej w czasach nowożytnych (Na podstawie szczątków kostnych z kolegiaty), [w:] Między Północą a Południem. Sieradzkie i Wieluńskie w późnym średniowieczu i czasach nowożytnych, red. T.J. Horbacz, L. Kajzer, Sieradz 1993, s. 329-346.
Analizie antropologicznej poddano 75 „osobników” z pochówków nowożytnych (nie znam podstawy datowania).

Ana

No, jeśli nie można odnaleźć to trudno. Mimo wszystko uważam, że możemy być dumni z faktu iż ziemia wieluńska wydała ojca pierwszego polskiego historyka. Informacja o tym powinna być upowszechniana.
Przecież nikt prawie o tym nie wie...

Wojtek

O Długoszach h. Wieniawa, czyli rodzinie słynnego kronikarza, przeczytać można również w innym miejscu Forum:
http://www.historiawielunia.fora.pl/viewtopic.php?p=529#529

Ana

Ana

Odkurzam stary temat, bo upieram się, że Jan Długosz ojciec powinien zostać upamiętniony na terenie ruin fary wieluńskiej. Wydział Kultury ma na pewno środki, aby taką tablicę ufundować.

Agata

Ana, dlaczego tak upierasz się przy tej tablicy?

Tylko dlatego, że był Jan Długosz ojcem kronikarza? Jeśli tak, to ja proszę o dopisanie matki. A może dlatego, że był darczyńcą kolegiaty? W takim razie tablic pamiątkowych powinno być znacznie więcej.

Ana

Agata, Jan Długosz ojciec zasłużył na tablicę, bowiem:
a) brał udział w bitwie pod Grunwaldem
b) był ojcem pierwszego polskiego historyka.

Te dwa powody wystarczą.
Pozdrawiam