|
Historia Wielunia Pierwsze i jedyne na świecie forum poświęcone przeszłości Wielunia i okolic.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Z przedmieścia
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 1:05, 12 Sty 2010 Temat postu: Okalew - miasto przeklęte |
|
|
W „Przeglądzie Tygodniowym” z 1866 r. W. Bełza opublikował dwie legendy związane z Okalewem.
Cytat: | We wsi Łagiewnikach o milę za Wieluniem, mieszkał przed laty zamożny kmieć, urodzony z niepoślubionej dziewczyny, która, jak mówią miała być dziwnie piękna i urodziwa. W chwili kiedy wydała na świat dziecię, szatani porwali ją z łoża i unieśli z sobą.
Dziecię wyrosło na młodzieńca, i kiedy doszło lat dziewiętnastu, tj. wieku matki swojej, śni mu się, jakoby ta przyszła do niego i tak przemówiła:
„Synu! Za grzech mój ciężko jestem skarana, gdyż zostałam karmicielką wszystkich młodych szataniąt, które się rodzą w przeklętym Okalowie. Wybawić mię z tych mąk możesz tylko w ten sposób, że wziąwszy 12 bułek chleba, będziesz je rzucał w równej odległości, nie oglądając się za siebie, aż do samego lasu okolskiego. Tam pójdziesz dróżyną na lewo do wielkiego buku, zawołasz na mnie trzy razy po imieniu, wtedy ja wyjdę do ciebie.”
Młodzian uczynił to wszystko, ale gdy przyszedł na miejsce skąd miał wołać swą matkę, strach go przejął tak wielki, że ani chwili nie tracąc, wrócił się spiesznie do wioski. |
Cytat: | W miejscu gdzie dziś las porasta, wznosiło się przed wieki zamożne i bogate miasto, rozległy handel bydłem prowadzące. Mieszkańcy utrzymywali swoich pasterzy, ale o ile byli bogaci, o tyle znowu rozpustni i bezbożni, i nie tylko że sami nie chodzili na nabożeństwo do kościoła, ale i swoim pasterzom w dni niedzielne nie pozwalali bywać na mszy świętej; tak wiele lat przeszło. Pewnego razu, a było to w pierwsze Święto Wielkanocne, prosi się jeden z pasterzy u swego pana, o darowanie mu godziny czasu dla wymodlenia się w kościele. Bezbożny pan odmówił prośbie; wtedy rozżalony pasterz zawołał z oburzeniem: „O! bogdajby się takie bezbożne miasto zapadło!” i ledwie tych słów domówił, aliści ziemia się rozstąpiła i pochłonęła niegodziwych mieszczan i tylko on sam został jako świadek kary i gniewu Bożego, za opieszałość w modlitwie.
Do dziś dnia w dzień Zmartwychwstania słychać w tem miejscu, głuchy jęk dzwonów i żałosne skargi z przeklętego grodu Okolowa. |
Dodam tylko, że drugie z zacytowanych przeze mnie opowiadań przytoczył także T. Olejnik w „Ziemi Wieluńskiej” z 1991 r. Natomiast pierwsza legenda podana została przez niego w nieco innej formie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tadeusz
Burmistrz
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń&Łódź
|
Wysłany: Wto 23:11, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Agata - w legendy bogata
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Z przedmieścia
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Wto 23:30, 02 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Tadeusz napisał: | Agata - w legendy bogata |
A ja myślałam, że moje imię oznacza coś innego.
Skoro Panu Burmistrzowi zebrało się na rymowanie, to może tak którąś legendę wierszem napisze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tadeusz
Burmistrz
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń&Łódź
|
Wysłany: Pon 1:55, 08 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Burmistrz,
rymów mistrz,
legend nie zrymuje
gdyż ciężko pracuje
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Z przedmieścia
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Pon 11:14, 08 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Choć puszka z Pandorą
To słowa Burmistrza
A wieluńskie źródła Agaty są zmorą
Pana Tadeusza mam za swego Mistrza
Zmykam, nim dostanę upomnienie od moderatora
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Joker
Mieszczanin
Dołączył: 14 Paź 2007
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Pon 12:15, 08 Lut 2010 Temat postu: Re: Okalew - miasto przeklęte |
|
|
[quote="Agata"]za Wieluniem, mieszkał przed laty zamożny kmieć, urodzony z niepoślubionej dziewczyny, która, jak mówią miała być dziwnie piękna i urodziwa. W chwili kiedy wydała na świat dziecię, szatani porwali ją z łoża i unieśli z sobą.
...................................................................................................... ale o ile byli bogaci, o tyle znowu rozpustni i bezbożni, i nie tylko że sami nie chodzili na nabożeństwo do kościoła, ale i swoim pasterzom w dni niedzielne nie pozwalali bywać na mszy świętej; ............................. rozżalony pasterz zawołał z oburzeniem: „O! bogdajby się takie bezbożne miasto zapadło!” i ledwie tych słów domówił, aliści ziemia się rozstąpiła i pochłonęła niegodziwych mieszczan i tylko on sam został jako świadek kary i gniewu Bożego, za opieszałość w modlitwie.
Wniosek: Zyjcie zgodnie z naukami płynącymi z ambony inaczej źle z wami będzie.
Autorem niechybnie był jakiś proboszcz niezbyt zadowolony z trybu życia swoich wiernych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcinj
Z przedmieścia
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:53, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj będąc w okolicach Czarnożył, Okalewa, Kątów słyszałem zupełnie przypadkiem opowieść o chatach które się zapadły w bagno. Myślę że śmiało można podciągnąć to pod tą legendę.
Człowiek który mi to opowiadał obiecał zaprowadzić w domniemane miejsce.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Agata
Z przedmieścia
Dołączył: 04 Wrz 2007
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Sob 23:35, 27 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
marcinj napisał: | Dzisiaj będąc w okolicach Czarnożył, Okalewa, Kątów słyszałem zupełnie przypadkiem opowieść o chatach które się zapadły w bagno. Myślę że śmiało można podciągnąć to pod tą legendę.
Człowiek który mi to opowiadał obiecał zaprowadzić w domniemane miejsce. |
Wspomniany już wyżej artykuł z 1991 r. Tadeusz Olejnik zakończył w następujący sposób:
Cytat: | Choć od zapisu tych legend minęło blisko 130 lat, to przecież do niedawna jeszcze, choć w wersji nieco odmiennej, znane były one mieszkańcom wsi. Według różnych wersji miasto, lub raczej gród Okalow, miał być wzniesiony na palach rozlewiska wodnego zwanego Ługiem, przy drodze prowadzącej do Nietuszyny. Inna wersja głosiła, że w pierwszy dzień Wielkanocny słychać dzwony z zapadniętego miasta, które lokalizowano w przysiółku zwanym Górne. Jedno nie ulega wątpliwości, że owe zapadłe miasto lokalizowano zawsze tam, gdzie znajdowano relikty starożytnego osadnictwa prasłowiańskiego, gdzie znajdowano broń i ozdoby z brązu, urny z prochami, naczynia gliniane. Nie mogąc w sposób racjonalny wytłumaczyć sobie pochodzenia tajemniczych kurhanów czy rozległych cmentarzysk prasłowiańskich, wyobraźnia dawnych mieszkańców Okalewa kazała im doszukiwać się pozaziemskich mocy sprawczych. Tak zapewne powstały te nie pozbawione czaru okalewskie legendy. |
Widać, że jest to legenda wiecznie żywa.
marcinj, zdaj relację z tej "wyprawy"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
marcinj
Z przedmieścia
Dołączył: 02 Wrz 2009
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 0:13, 28 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Relację zdam na pewno.
O kurhanach z okolic Okalewa słyszałem z trzech źródeł, jednak nikt dokładnie nie potrafił mi powiedzieć jak do nich trafić. Jegomość od "zapadniętej osady" twierdzi iż zna dokładne położenie. Z pewnością nie jedna osoba z tego forum też zna, ale dla mnie jako dla początkującego "zwiedzacza", każde poszukiwanie zakończone sukcesem to wielkie coś
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majk-el
Mieszczanin
Dołączył: 13 Lip 2006
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: miasto spotkań
|
Wysłany: Śro 22:51, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Legenda o zapadłym mieście jest bardzo znana wśród mieszkańców Okalewa i okolicznych wsi. Nieżyjący już były wieloletni dyrektor szkoły w Okalewie Pan Kazimierz Kaczmarek w swojej książce "Okalew dzieje wsi i szkolnictwa" przytacza tą legendę w kilku wersjach m.in opisanych przez Oskara Kolberga.
Jeżeli chodzi o kurhany w Okalewie to we wspomnianej wyżej książce Pana Kaczmarka znajduje się odpowiednia mapka wskazująca te miejsca. Trochę mi wstyd bo jako osoba pochodząca z Okalewa nigdy nie zadałem sobie trudu aby kurhanów poszukać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|