Historia Wielunia

Tadeusz · Wysłany: Pią 23:58, 24 Mar 2006 Temat postu:

No nie wiem czy o takie rozwinięcie ci Maćku chodzi, ale zerknąłem na ten dokument (z 10 sierpnia 1294). Jak to często bywa dowiadujemy się z takich aktów rzeczy rozmaitych, ale czy zawsze tego co nas najbardziej interesuje? Rolling Eyes

Otóż co tam czytamy: książę Przemysł II, jako ten, który ma chronić Kościół przed rozmaitymi nieprzyjaznymi zakusami, wydaje wyrok w sprawie wymienionych z imienia 24 chłopa (pochodzących z miejscowości od Wielunia po Kalisz - co najmniej, w tym takze mieszczan) Ludzie ci (w tym Gerardus de Olevyn) dobra kościoła gnieźnieńskiego najechali jawnie (ściślej to "publicznie") z wojskiem pod chorągwią, nikczemnie złupili nie tylko ruchomości, ale też konie, klacze, woły, krowy, owce, kozy, świnie, jako też porwali ludzi, kobiety zamężne i dziewice, co ze zgrozą stwierdzić trzeba, boleśnie i nikczemnie znieważyli. Czego zaś nie mogli zabrać - spalili. Potem złupili dom arcybiskupi w Opatowie, tam też hostię zbezcześcili, dobra stamtąd skradli. Książę oczywiście nie może zbrodni pozostawić bez odpowiedzi. Więc po zasięgnięciu rady "baronów" wydaję wyrok na sprawców, jako na wrogów Kościoła i winnych "zbrodni majestatu"(!), zabierając dobra ruchome i nieruchome ww kolesi, tu następuje wyliczenie zabranych posiadłości wśród nich jest "partem Gerardi in Olewyn". Wolą księcia jest aby zabrane dobra kościół posiadał po wieczne czasy jako rekompensatę za poniesione szkody. Po czym następuje lista świadków.

Tak to trochę na skróty wygląda zawartość tego dokumentu.
Swoją drogą, gdzie nie zajrzeć same kryminały. Shocked

Maciek · Wysłany: Sob 12:54, 25 Mar 2006 Temat postu:

Faktycznie niezły kryminał Smile

. Czy wiadomo co było przyczyną najazdu i jak zachował sie kościół w stosunku do najeźdźców, czy wywołało to inne skutki np. ekskomunikę?

Grzegorz Nowak (W) · Wysłany: Sob 14:58, 25 Mar 2006 Temat postu:

dooooobre

dokładnie, też mnie ciekawi co mogło spowodować ten najazd, może konflikt ciągnął się od dłuższego czasu?? jest coś o tym w dokumentach??

Tadeusz · Wysłany: Sob 17:42, 25 Mar 2006 Temat postu:

Kochani, to jest XIII w. (fakt, że schyłek) to, że my wiemy o tym, iż coś takiego miało miejsce to zupełny przypadek. Gdyby najechali dobra prywatne pewnie nie zachowałby się żaden dokument, a tak dzięki temu,że sprawa dotyczyła Kościoła, to coś na papierze zostało. Nie wiadomo dlaczego doszło do najazdu, nie wiadomo jakie konkretnie (prócz domu w Opatówku) dobra zniszczono. Nie wiadomo też czy były inne sankcje prócz wspomnianych w tym dokumencie, choć ekskomunika byłaby na miejscu, przynajmniej do czasu kiedy sprawcy zostali ukarani przez księcia.
I to, że nic więcej nie wiadomo nie jest wynikiem słabego stanu badań, ale stosunkowo niewielkiej ilości źródeł Crying or Very sad