|
Historia Wielunia Pierwsze i jedyne na świecie forum poświęcone przeszłości Wielunia i okolic.
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mex92
Mieszczanin
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Pią 15:54, 13 Lip 2007 Temat postu: Piece starsze od piramid Sensacja archeologiczna!! |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Dziennik Łódzki 13.07.2007 s.4
No to będziemy mieli własny "Biskupin" Jeśli ktoś nad tym dobrze pomyśli i dobrze zagospodaruje to byłaby szansa ściagnąć na nasze tereny sporo turystów!!Oczywiscie nie od razu,bo na przygotowanie wszystkiego potrzeba troche czasu. Obawiam się,że jednak nasi "grzebolodzy" wydobędą najcenniejsze elementy a reszta zostanie zasypana,a z czasem przykryta asfaltem i poza nimi malo kto będzie pamiętał o tak cennych relikwiach naszego regionu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzegorz Nowak (W)
v-ce Burmistrz
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń, a jakże :)
|
Wysłany: Pią 17:28, 13 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
co do wyników badań - prosze się nie obawiać, teren pod autostradą jest DOKŁADNIE badany i jest z niego sporzadzana dokumentacja, która znajdzie się w Delegaturze WUOZ w Sieradzu
jest też odgórny obowiązek publikacji materiałów z badań w terminie 3 lat od badań...
zaś same zabytki trafią albo do Wielunia albo do Łodzi- zależy jak jest w decyzji konserwatora
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mex92
Mieszczanin
Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 99
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Pon 21:54, 23 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych] Strona z Dziennika Łódzkiego
Gdzie koło nas trwają prace archeologiczne??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzegorz Nowak (W)
v-ce Burmistrz
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń, a jakże :)
|
Wysłany: Wto 7:44, 24 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
kilka zdjęć Ewki87 pochodzących z [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
co do wykopalisk to po pierwsze zapytaj w Muzeum Ziemi Wieluńskiej, a drugie miejsce do jakiego możesz się zgłosić to:
Delegatura Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Sieradzu
ul. Kościuszki 3, 98-200 Sieradz;
tel./fax: 043 822-38-15;
e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]
jedni i drudzy powinni wiedzieć co się dzieje na ich terenie i kto gdzie kopie
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Grzegorz Nowak (W) dnia Wto 22:06, 21 Sie 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tadeusz
Burmistrz
Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń&Łódź
|
Wysłany: Śro 21:58, 08 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Sensacje archeologiczne pod Wieluniem
Przy budowie obwodnicy Wielunia na krajowej "ósemce" drogowcy natrafili na ponad 25 tys. zabytków pochodzących nawet z XII tysiąclecia p.n.e. - Trzeba będzie zmienić podręczniki do archeologii - mówią specjaliści.
Archeolodzy prace rozpoczęli na początku wakacji. Zleciła je Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Łodzi. Okazało się, że w rejonie wsi Staw, Bieniądzice i Masłowice na powierzchni ponad dwóch hektarów odnaleziono zabytki archeologiczne z kilku okresów dziejowych. Od XII tysiąclecia p.n.e. aż do nowożytności.
Najcenniejszym znaleziskiem są fragmenty osady obronnej kultury łużyckiej pochodzącej z około VII-VI wieku przed Chrystusem. Archeolodzy znaleźli rów przypominający fosę. Rozciąga się na długości około stu metrów, ma trzy - cztery metry szerokości i do dwóch metrów głębokości. Znajduje się na półwyspie wcinającym się w dolinę rzeki Pysznej. - Rów najprawdopodobniej miał za zadanie odcinać osadę od reszty terenów i zabezpieczać mieszkańców - opowiada Marek Urbański z Muzeum Okręgowego w Sieradzu. - Kiedyś sądzono, że wiejskie osady były zawsze otwarte. Nasze odkrycie podważałoby tę hipotezę.
Poza fosą obronną badacze w okolicy odkryli także szczątki chat. Można w nich wskazać nawet poszczególne izby, z których korzystali osadnicy. Naukowcy wykopali też fragmenty narzędzi użytkowych. Między innymi dzbany, sierpy z brązu, a także szpile ozdobne służące mieszkańcom do spinania szat. Znaleziono także kabłąk naczynia pochodzący z terenów alpejskich. Świadczyłoby to o prężnie działającym handlu międzynarodowym na tych terenach. W ustaleniu wieku znalezisk archeologom pomagają wygrawerowane na przedmiotach ornamenty, np. krzyże.
Blisko osady mieszkalnej odkryto również strefę przemysłowo-gospodarczą, gdzie mieszkańcy pracowali. Datuje się ją na I-III wiek naszej ery. Składa się z reliktów dużych pieców o głębokości prawie metra. Rozmieszczone są gęsto, bo od dziesięciu do 20 na jeden ar. Wypełnione są kamieniami i skupiskami zwęglonych belek. - Jest kilka hipotez, do czego służyły piece. Ponieważ odnaleziono szczątki kości zwierząt, głównie owiec i kóz, można się domyślać, że osadnicy zajmowali się wędzeniem mięsa. Piece mogły służyć jednak do wypalania węgla drzewnego lub suszenia zboża - opowiada Błażej Muzolf z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.
Jak ważne dla polskiej archeologii jest odkrycie w okolicach obwodnicy Wielunia? - Ogromnie. To jeden z największych kompleksów osad w tym rejonie Polski. Daje pełny ogląd na dawne osady wiejskie i obyczajowość mieszkających w nich osadników - mówi Muzolf.
Prace wykopaliskowe potrwają do listopada. Archeolodzy równocześnie prowadzą też badania laboratoryjne nad dokładnym określeniem daty pochodzenia znalezisk. Wykonawcą prac w okolicach obwodnicy Wielunia jest Fundacja Badań Archeologicznych im. prof. Konrada Jażdżewskiego.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź, 2007-08-08
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Grzegorz Nowak (W)
v-ce Burmistrz
Dołączył: 19 Lut 2006
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń, a jakże :)
|
Wysłany: Wto 21:58, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
za TVN
Cytat: |
Autostrad jak nie było tak nie ma, ale tam gdzie nie ma drogowców, pojawiają się archeolodzy. W okolicach Wielunia kopią, zbierają i analizują. Dla nich przygotowania do budowy autostrady to prawdziwa droga do przeszłości. Nawet sprzed piętnastu tysięcy lat. |
materiał filmowy:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan_pol
Mieszczanin
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Pon 21:03, 17 Mar 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Ten link niestety już od września nie działa (wiadomość usunięta) mimo tego iż na portalu gazeta.pl odnaleźć można starsze informacje (to wszystko po niekorzystnych komentarzach do artykułu (na gazeta.pl) podobnych do tych pod linkiem: http://www.archeologiczne.fora.pl/interpretacja-zrodel-archeologicznych,8/osada-wiejska-i-handel-miedzynarodowy,368.html
PS ma ktoś materiał filmowy o wykopaliskach który wyemitowano w Faktach
(dawniej dostępny pod linkiem [link widoczny dla zalogowanych])
(format *.mpeg, *.rmvb lub każdy inny )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan_pol
Mieszczanin
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Czw 14:48, 24 Kwi 2008 Temat postu: |
|
|
Dzisiejszy artykuł w DŁ:
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan_pol
Mieszczanin
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Sob 14:14, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kolejna "sensacja" w okolicy Wielunia, związana również z budową drogi (obwodnicy Krzepic na drodze krajowej 43 Częstochowa-Wieluń).
POLSKA Dziennik Zachodni napisał: |
Krzepice: Mieszkańcy pomagają odkryć historię swojego regionu
23-05-2008
Archeolodzy z Częstochowy, Łodzi, Krakowa oraz Lublina badają wykopane w okolicy Krzepic fragmenty ceramiki i kamienie. Odkryli, że na terenach, przez które ma przebiegać obwodnica miasta blisko trzy tysiące lat temu istniała osada kultury łużyckiej. W odkryciu tym dużą rolę odegrali okoliczni mieszkańcy. To bowiem właśnie spośród nich głównie rekrutują się pracownicy pomagający naukowcom. Przeważają wśród nich kobiety, dla których praca na stanowisku archeologicznym jest niesamowitą przygodą.
Te panie są bardzo zaangażowane w pracę, jesteśmy z nich niezwykle zadowoleni - opowiada archeolog z lubelskiego KUL-u Katarzyna Pisarek. - Bardzo przykładają się do pracy, nie ominą nawet najmniejszego znaleziska. To także dzięki nim udało nam się dokonać tutaj wielu ciekawych odkryć.
Wykopaliska prowadzone przez archeologów to duże wydarzenie zresztą nie tylko dla osób bezpośrednio pracujących z naukowcami, ale wszystkich mieszkańców Krzepic oraz okolicznych wsi. Ludzie przyjeżdżają tutaj, by zobaczyć, jak wyglądają badania archeologiczne, interesują się tym, co wykopano w ich okolicy. Nic dziwnego, mają niepowtarzalną okazję na własne oczy zobaczyć, jak pracują archeolodzy i jak zbierają wiadomości o przeszłości tych ziem. Pierwsze ustalenia naukowców są niezwykle ciekawe, wręcz sensacyjne. Wynika z nich bowiem, że w okolicach Krzepic odkryta została jedna z największych w regionie osad kultury łużyckiej. Miejsce to także nosi ślady późniejszego osadnictwa z okresu rzymskiego, czyli tzw. kultury przeworskiej.
- Badamy obszar mierzący półtora hektara, ale już teraz wiemy, że osada ta była dużo większa, rozciągała się na przestrzeni kilku hektarów - opowiada kierownik prac, archeolog Iwona Młodkowska-Przepiórowska. - Zebraliśmy sporo materiału archeologicznego, na podstawie którego będziemy mogli coś więcej powiedzieć o życiu ludzi zamieszkujących te tereny. Wiemy już nie tylko, jak duża była osada, ale także ustaliliśmy, że w przeszłości musiała ją dotknąć poważna katastrofa. To był olbrzymi pożar, który być może zniszczył całą wieś. W wielu bowiem miejscach natrafiliśmy na fragmenty nadpalonych przedmiotów.
Naukowcy zbierają niemal wszystkie wykopane z ziemi przedmioty, nie lekceważą żadnego znaleziska. Wszystko jest dokładnie oglądane, a gdy okaże się, że pochodzi sprzed tysięcy lat, pieczołowicie zabezpieczane.
Pracujemy trochę jakby na śmietnisku, gdzie mamy pomieszane ze sobą fragmenty różnych przedmiotów - mówi Iwona Młodkowska-Przepiórowska. - Tak jest zawsze, gdy wykopaliska są prowadzone na terenie dawnej osady. Ta wieś została kiedyś porzucona przez jej mieszkańców, niewiele więc po sobie zostawili. To jednak, co zostało, to materiał bardzo cenny. Pozwala bowiem poznać wszystkie aspekty życia w tej osadzie.
Jak opowiadają mieszkańcy gminy, którzy pomagają archeologom, trzeba naprawdę dużej wiedzy, aby w pozoru nic nieznaczących kamieniach dopatrzyć się czegoś interesującego.
- Musimy bardzo uważać, kiedy przekopujemy ziemię, żeby czegoś nie przeoczyć - opowiada Grażyna Kistela z Zajączek Pierwszych, która bierze udział w wykopaliskach. - To naprawdę fantastyczne zajęcie. A jak człowiek jeszcze coś ciekawego znajdzie, to dopiero jest frajda. Mnie udało się wykopać parę rzeczy, które zabrała pani archeolog, jestem z tego niezwykle dumna. - dodaje.
Udziałem w wykopaliskach zafascynowane są także Grażyna Surygała i Karolina Lenart. Jak mówią, praca tutaj jest dla nich wielką, niesamowitą przygodą.
- Pierwszy raz robię coś takiego, nie wiedziałam, że grzebanie w ziemi może być takie ciekawe i sprawiać tyle radości - żartuje Grażyna Surygała.
To nie jest lekka praca, trzeba przewalić sporo ziemi, zanim człowiek do czegoś się dokopie ale ten wysiłek się opłaca, gdy już coś się znajdzie - dodaje Karolina Lenart.
Wykopaliska przy drodze Częstochowa-Wieluń będą prowadzone do końca czerwca. Archeolodzy śpieszą się, bo potem na ten obszar wkraczają drogowcy budujący obwodnicę. Naukowcy fotografują wszystkie znaleziska w ich miejscu wykopania, dokumentują wygląd całego terenu. Na dokładne badania poszczególnych przedmiotów przyjdzie czas później, gdy wyjadą z Krzepic.
Badania na stanowisku, którym kieruje Iwona Młodkowska-Przepiórkowska są prowadzone na zlecenie Muzeum Śląskiego.
- Jest jeszcze za wcześnie, by mówić, czy nasze znaleziska trafią do Katowic - zastrzega jednak Iwona Młodkowska-Przepiórowska.
Irena Bazan - POLSKA Dziennik Zachodni |
POLSKA Dziennik Zachodni napisał: | Krzepice: Mamy największą prehistoryczną wieś
19.05.2008
Archeolodzy odkryli na terenie Krzepic osadę sprzed trzech tysięcy lat! Z pierwszych ustaleń naukowców wynika, że to największa prehistoryczna wieś odkryta w województwie śląskim.
- Po analizie pierwszych stanowisk oceniamy, że mogła się ona rozciągać na obszarze kilku hektarów - ocenia kierownik prac, archeolog Iwona Młodkowska-Przepiórowska.- To typowe ślady kultury łużyckiej, szacujemy, te znaleziska na tysiąc lat przed naszą erą. Już teraz jednak wiemy, że ludzie osiedlili się tutaj ponownie w czwartym wieku naszej ery. Przy okazji natrafiliśmy bowiem na fragmenty naczyń i paleniska z czasów rzymskich.
Archeolodzy z Częstochowy, a także Krakowa, Łodzi i Lublina mają do przeszukania obszar około 1,5 hektara. Spieszą się, bowiem na badania mają czas tylko do końca czerwca tego roku. W lipcu na te tereny wkraczają drogowcy, którzy rozpoczną budowę obwodnicy miasta.
- To wielkie odkrycie było możliwe właśnie dzięki budowie drogi - wyjaśnia Iwona Młodkowska-Przepiórowska. - Takie, związane z inwestycją badania są niezwykle cenne. Mamy do dyspozycji spory, przeznaczony pod drogę obszar do przekopania i stąd świetne wyniki badań.
Wśród wielu zabezpieczonych w Krzepicach przez archeologów przedmiotów znajdują się fragmenty ceramiki oraz tajemnicze kamienie z paleniska.
- To bardzo ciekawe znalezisko - opowiada Katarzyna Pisarek, archeolog z lubelskiego KUL-u. - Z pewnością są to pozostałości po jakiejś działalności mieszkańców tej osady. Nie wiemy jeszcze jednak z czym związanej. Na pewno nie chodzi o wytapianie żelaza, bo zachowałyby się jakieś tego ślady. Podejrzewamy, że tutejsza ludność wypalała węgiel drzewny, może chodziło o ceramikę, będziemy to sprawdzać - dodaje.
Jak oceniają archeolodzy na tym terenie mogą się znajdować jeszcze inne, podobne osady. Już pod koniec lat 80. znaleziono w okolicy, w Kuźniczce, ślady po dużym cmentarzysku. Wtedy nie natrafiono na pozostałości osady, której mieszkańcy mogli być grzebani na tej nekropoli. Na poszukiwania osady zabrakło czasu i pieniędzy. Teraz naukowcy podejrzewają, że cmentarz odkryty przed dwudziestu laty mógł należeć do tej właśnie osady. Skonfrontowanie obu stanowisk archeologicznych pozwoli na ustalenie czy oba miejsca łączy wspólnota plemienna.
- Te tereny od dawna były zamieszkane przez ludzi. Panowały tu doskonałe warunku do osiedlenia się - mówi Iwona Młodkowska-Przepiórowska. - Niedaleko jest zbiornik wodny, a teren jest dobrze nasłoneczniony - dodaje.
Tutaj na pewno wielokrotnie powstawały liczne osady. Ponieważ w przeszłości ludzie zajmowali się głównie pasterstwem, wiele razy opuszczali te tereny w poszukiwaniu nowych pastwisk dla swoich zwierząt. Po latach wracali, gdy przyroda się zregenerowała i można było ponownie przez jakiś czas eksploatować okoliczne łąki.
Wykopaliska w Krzepicach są dla naukowców niezwykle cenne, chociaż jak mówią, nie są może tak efektowne jak odkrycie cmentarzysk. Nie dają takiego dreszczyka emocji, jaki towarzyszy odkrywaniu nekropolii. Ale dla naukowców są niezwykle cenne.
- Tutaj badamy jakby śmietniska sprzed tysięcy lat, wszystko, co pozostało po dawnych mieszkańcach tej ziemi, to, co zostawili opuszczając swoje domy - opowiada Iwona Młodkowska-Przepiórowska. - Są to zazwyczaj jedynie fragmenty dawnych naczyń czy przedmiotów, ale ich wartość jest olbrzymia. Na ich podstawie możemy bowiem poznać wszystkie aspekty prehistorycznego życia tutejszej ludności. Dowiedzieć się o nich prawie wszystkiego, jak żyli, pracowali, a także mieszkali.
Iwona Młodkowska-Przepiórowska wraz ze swoją ekipą przeszukuje krzepickie pola na zlecenie Muzeum Śląskiego w Katowicach. To do niego najprawdopodobniej trafią wszystkie wykopane w Krzepicach skarby. Najpierw jednak cały teren zostanie dokładnie zbadany, opisany i obfotografowany. Dokumentowaniem poszczególnych znalezisk archeolodzy zajmą się nieco później. Teraz nie ma na to czasu. Trzeba jak najszybciej zabezpieczyć jak najwięcej znalezisk, zanim na teren z pozostałościami osady sprzed trzech tysięcy lat wejdą robotnicy, wjadą buldożery i koparki, a prehistoryczna wieś zniknie ostatecznie pod obwodnicą Krzepic.
Naukowcy mają problem
Kulturą łużycką określa się zespół kulturowy rozwijający się od XIV do III w. p.n.e. w dorzeczu Odry i Wisły, wschodnich Niemiec i północnej części Czech i Słowacji.
Odkrycie w Krzepicach można porównać z sensacyjnymi wykopaliskami z początku lat 90. w Mokrej (pow. kłobucki). Odkryto cmentarzysko kultury przeworskiej, które zmieniło opinię naukowców na temat czasu trwania tej epoki. Wcześniej sądzono, że kultura przeworska trwała od ostatniego ćwierćwiecza II w. naszej ery do końca IV w. Niektóre odkryte pochówki pochodzą z V wieku.
POLSKA Dziennik Zachodni |
Źródło: POLSKA Dziennik Zachodni
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez stefan_pol dnia Sob 14:32, 24 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jermar
Wójt
Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 11 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Sob 19:45, 24 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
Kolejny artykuł na temat prac archeologicznych w okolicach Wielunia.
Oj dzieje się, dzieje w naszej okolicy
[link widoczny dla zalogowanych]
Pozdr.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan_pol
Mieszczanin
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Pon 19:05, 26 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
TVK WSM napisał: | Poszukują cennych znalezisk
26.05.2008.
Archeolodzy znów kopią. Podobnie jak w ubiegłym tak i w tym roku prace archeologiczne prowadzone są na stanowisku Raczyn dokładnie na terenie planowanego wiaduktu wieluńskiej obwodnicy, który znajdował się będzie obok trasy S-8.
W miejscu gdzie wypada węzeł drogowy archeolodzy pracują na stanowisku ocenianym na 3 tys. lat wstecz, ok. 1000 lat p. n. e. Za pomocą spychacza odsłonięto wierzchnią warstwę ziemi. Po ręcznym oczyszczeniu zarysowały się różne obiekty, przedstawiające ślady działalności człowieka na tym właśnie terenie. To dopiero początek badań, lecz już teraz badacze mogą pochwalić się m. in. specjalnym dużym naczyniem zasobowym, które kiedyś wkopywano w ziemię i w ten sposób przechowywano żywność- mówi Waldemar Golec- archeolog z Muzeum Ziemi Wieluńskiej.
Odkryto ponadto pozostałości pieca, a znalezione kawałki żużli wskazują na obróbkę miedzi. Są to ślady osadnictwa z wczesnej fazy kultury łużyckiej z epoki brązu. Badania trwają i praktycznie w tej chwili jest to jedyny przejaw prac prowadzonych na terenie przyszłej obwodnicy. Wciąż bowiem nie wykupiono sporej ilości działek znajdujących się na terenie przyszłego i bardzo ważnego dla Wielunian szlaku komunikacyjnego.
A wspomniany proces wykupu tak naprawdę powinien już się zakończyć. Prace badawcze będą tutaj trwały przynajmniej do połowy roku, choć niewykluczone, że archeolodzy zostaną dłużej. Czy po ich zakończeniu zacznie się tutaj konkretna drogowa robota, trudno na razie powiedzieć. Jest jeszcze sporo niewiadomych. |
źródło: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan_pol
Mieszczanin
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Śro 17:36, 28 Maj 2008 Temat postu: |
|
|
I jeszcze jeden artykuł o inwestycji na krajówce nr 43 (dla niezorientowanych Krzepice to czterotysięczne miasteczko leżące w połowie drogi z Wielunia do Częstochowy). Na uwagę zasługuje zdanie napisane niebieską czcionką.
Gazeta Wyborcza Częstochowa napisał: | Obwodnica Krzepic: Zabytki znikną pod asfaltem
Tadeusz Piersiak
2008-05-18
Osadę sprzed trzech tysięcy lat - starszą niż odkrytą w latach 50. XX w. na Rakowie - wykopali archeolodzy pod Krzepicami. Jest to uboczny efekt budowy obwodnicy tego miasteczka
Kierowcy jadący do Wielunia pewnie ze zdziwieniem dostrzegają tuż za Krzepicami przedziwne roboty. Przedziwne dlatego, że wyglądają na drogowe, ale w dwóch nieckach wykopanych w piasku krzątają się niemal same kobiety. Co więcej, kopią małymi łopatkami w prostokątnych dołkach. Kto podejdzie bliżej, może zauważyć, że ze ścian tych wykopów wystają np. krawędzie naczyń ceramicznych.
- To było do przewidzenia, że znajdziemy tu zabytki - mówi Iwona Młodkowska-Przepiórowska, była dyrektorka Muzeum Częstochowskiego, dziś prowadząca firmę archeologiczną. - Przez lata rolnicy wyorywali fragmenty naczyń. Ślady osadnictwa potwierdziła też powszechna lustracja powierzchni całego kraju, tzw. archeologiczne zdjęcie Polski.
Kiedy zapadła decyzja o budowie tak potrzebnej obwodnicy Krzepic, najpierw na przewidzianym pod nią terenie przeprowadzono badania sondażowe - wykopano kilkanaście otworów w ziemi. Znaleziono w nich fragmenty ceramiki sprzed tysięcy lat. To przesądziło o pełniejszych badaniach archeologicznych. Od połowy marca ekipa Młodkowskiej, przebadała 80 arów. Do 30 czerwca przekopać musi półtora hektara. - Termin mocno nagli - mówi szefowa kopiącej ekipy. - A przy wykopaliskach przedinwestycyjnych trzeba się nauczyć szybkiego podejmowania decyzji, które z odkrytych rzeczy mogą być obiecujące badawczo, a które potraktować powierzchownie. Za chwilę na ten teren wjadą buldożery.
Tymczasem niemal każdy dzień przynosi odkrycia. W piątek archeolodzy odsłonili ułożone w szeregach dołki ze śladami zbutwiałego drewna. To ślady po konstrukcji chaty o charakterze halowym - miejsca spotkań społeczności. Dotychczas odsłaniane były schronienia pojedynczych rodzin - półziemianki. Miały one zaplecze kuchenne z jamami do przechowywania żywności. Obok nich - w stronę rzeki - odkryto kilkadziesiąt palenisk. To zaplecze przemysłowe osady.
- Nie wiemy, czemu służyły te paleniska, może tajemnicę odkryjemy badając dalszy obszar - komentuje Młodkowska. - Nie był w nich wytapiany metal ani ceramika, bo brak śladów. Za to w pobliżu znaleźliśmy też największy dotychczas zbiór ceramiki: pięć kompletnych naczyń: trzy kuchenne i dwa z tzw. zastawy stołowej. A w paleniskach stosy wyżarzonych kamieni, które wrzucane do garnków służyły do gotowania pożywienia.
Badania pokazują, że w niecce nad rzeką - kiedyś szerszą, a może nawet spławną - nasi praprzodkowie osiedlali się chętnie. Bo zamieszkiwali tu przedstawiciele dwóch kultur. Najpierw tak dobrze znanej częstochowianom łużyckiej (tej samej, co na Rakowie, ale we wczesnym jej okresie: około 1000 do 900 lat przed Chrystusem). Później kultury przeworskiej, od około 400 roku naszej ery.
- Jedni o drugich oczywiście nie wiedzieli, to 1300 lat różnicy - wyjaśnia Katarzyna Pisarek-Małyszek, doktor archeologii, uczestnicząca w wykopaliskach. - Do osiedlenia mogły skłonić ich tylko warunki naturalne tego terenu. To były społeczności hodowlano-rolnicze, które nie zagrzewały miejsca na długo. Po wyjałowieniu gleby przenosili się w nowe okolice.
Obie specjalistki podkreślają wyjątkowość odsłoniętej osady. Polega ona na tym, że ukryta w ziemi przez wieki ma zachowany znakomicie plan zabudowy. Co zostanie opisane w opracowaniu badań. Niestety, i tak osada znajdzie się pod asfaltem.
Świadomość tego, co skrywa ziemia, zostanie za to wśród mieszkańców: zatrudnione przy wykopaliskach kobiety pochodzą właśnie z Krzepic i pobliskich miejscowości.
- Na początku myślałam, że nie podejmiemy wykopalisk, bo nie było chętnych do pracy - mówi Młodkowska. - Panie miały chyba fałszywe wyobrażenie o pracy archeologów. Ale przyszły pierwsze, były zadowolone, a teraz ciągle przychodzą nowe chętne. Zatrudniamy 20 kobiet.
Źródło: Gazeta Wyborcza Częstochowa
|
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez stefan_pol dnia Śro 17:39, 28 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan_pol
Mieszczanin
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Pią 19:03, 06 Cze 2008 Temat postu: no i kolejna "sensacja" na historycznej ziemi wiel |
|
|
Cytat: | Osada odnaleziona po siedemnastu wiekach
Joanna Grabowska
2008-06-06
Ślady osady sprzed ponad 1700 lat odkryli archeolodzy w Starym Ochędzynie w woj. łódzkim. Gdy wydobędą, opiszą i obfotografują znaleziska, to miejsce zostanie zasypane. Powstanie na nim... stok narciarski.
Stary Ochędzyn. Trwa żmudne oczyszczanie stosiku kamieni - przynajmniej tak to teraz wygląda. Po odsłonięciu całości okaże się, co to naprawdę mogło być.
więcej zdjęć
Stary Ochędzyn to wioska w gminie Sokolniki w powiecie wieruszowskim. Leży nad Brzeźnicą, która dziś wygląda jak rów melioracyjny. Ma około 1000 mieszkańców. Historia miejscowości jest długa. Zapisy o niej w księgach klasztornych pochodzą już z połowy XIII wieku.
O tym, że było tu coś jeszcze starszego nikt we wsi nic nie wiedział.
Barbara Kucharska, Jadwiga Niedzielska, Wiesława Białek i Jolanta Gasztych, mieszkanki wioski, podobnie jak kilka innych osób, pracują przy wykopaliskach. Cierpliwie omiatają i oczyszczają z piasku stosik kamieni. Nie wiedzą, co to, ale może okaże się po odkryciu całości.
- Z początku wszystko było dla nas dziwne, bo byłyśmy zielone. Ale teraz to nawet ciekawe, bo panowie archeolodzy wytłumaczyli nam, co gdzie może być - mówi pani Wiesława.
Pani Barbara: - Jak wykopałyśmy ten garnek na palenisku, taki popękany, to nie widziałyśmy go od razu. Dla nas to była kupka kamieni. A teraz i dla nas są tam skorupy. W internecie zobaczyłam inne takie stare rzeczy, np. studzienkę obłożoną kamieniami. Piękna była.
- A jeszcze niedawno nic tu nie miało dla nas wartości - dodaje pani Jadwiga.
Kobiety zgodnie przyznają, że dobrze im się pracuje. - Tyle że czasem ciężej niż we własnym ogródku. Bo upał straszny, wiatr i kurz - mówią. - Ale zarobek dodatkowy jest - 6,70 zł za godzinę. Tylko kto by pomyślał, że na starość w piasku będziemy się bawiły.
Ślady sprzed 1700 lat
Teren badań wykopaliskowych w Starym Ochędzynie jest bardzo rozległy. Obejmuje aż 1200 mkw. - jak nigdzie przy takich odkryciach w Polsce.
- Natrafiliśmy tu na osadę z późnego okresu wpływów rzymskich, kiedy na tych ziemiach żyła ludność kultury przeworskiej. To przełom IV-V w n.e. Mamy tu na razie trzy chaty. Były duże. Miały nawet 80-120 mkw. powierzchni. Wspierały się na grubych drewnianych słupach. Te ciemne koła, to ślady po nich - pokazuje kierujący wykopaliskami archeolog Tomasz Kołomański, z warszawskiej Pracowni Archeologiczno-Konserwatorskiej.
Żeby na żółtawym piasku zobaczyć chatę, trzeba mieć wyobraźnię archeologa. Okrągłe ciemniejsze plamy powoli układają się jednak w duże prostokąty.
- Przestrzenie między słupami wypełniane były drewnianymi belami. Szpary uszczelniano mchem i gliną - opisuje Kołomański. - Tu było wejście, a ten stos kamieni pośrodku chaty to palenisko. Tamta duża ciemna łata koło paleniska to najprawdopodobniej legowisko. W jednej chacie żyła jedna rodzina, zwykle kilkunastoosobowa.
Tomaszowi Kołomańskiemu pomaga w pracy ojciec Ryszard, też archeolog. - W obrębie domów są ślady po jamach i naczyniach zasobowych, w których przechowywane były zapasy jedzenia - mówi pan Ryszard. - Odkryliśmy też miejsce, którego przeznaczenia możemy się tylko domyślać. To ten długi dosyć wąski pas, wypalony przez ogień. Wygląda jak rożen. To miejsce też znajdowało się pod zadaszeniem. Może tu opiekano albo wędzono zapasy mięsa?
W domostwach i pomiędzy nimi archeolodzy znaleźli dużo potłuczonej ceramiki z czasów kultury przeworskiej. Naczynia wytwarzane były ręcznie, ale też na kole garncarskim. - Te delikatniejsze o cieńszych ściankach - to ceramika stołowa, a grubsze - naczynia zasobowe i ceramika kuchenna - pokazuje kawałki wypalonej gliny Ryszard Kołomański. - Kształty niektórych odłamków mają wyraźne wpływy późnorzymskie.
O ludziach mieszkających w osadzie niewiele można powiedzieć. Nie wiadomo czy trudnili się rolnictwem i hodowlą, czy myślistwem. - Powinny nam to częściowo wyjaśnić badania znalezionych tu kości zwierząt i pyłków roślin, ale to potrwa - mówi Ryszard Kołomański. Przekonany jest jednak, że mieszkańcom osady dobrze się w niej żyło: - Chałupy stały na zboczu, które osłaniało je od wiatru. W pobliżu była rzeczka. Wokół - bór ze zwierzyną, więc głód nie groził.
Nie wiadomo czy osada była odizolowana, czy utrzymywała jakieś kontakty handlowe np. z karawanami ciągnącymi pobliskim szlakiem bursztynowym z południa Europy nad Bałtyk. - Po formach naczyń sądzimy, że takie kontakty były, ale mocniejszych dowodów np. w postaci monet rzymskich, czy naczyń importowanych z południa dotąd nie znaleźliśmy - mówi Ryszard Kołomański.
Archeologia to też biznes
Prace archeologiczne wstrzymały budowę stoku narciarskiego w Starym Ochędzynie. Krzysztof Rembecki, wójt gminy Sokolniki, trochę się tym martwi. - To ma być nasza atrakcja turystyczna. Do lata chcieliśmy go dokończyć, bo na kolonie w pobliskiej szkole przyjadą dzieci z Ukrainy i Białorusi - mówi. - Stok będzie całoroczny - pokryty igielitem, albo sztuczną trawą. Obok niego buduje się boisko wielofunkcyjne, które zimą będzie lodowiskiem.
Skąd takie inwestycje w niewielkiej wiosce? Powstają częściowo za pieniądze Unii Europejskiej, bo gmina realizuje programy turystyczne. - Ale też po to, żeby tutejsze dzieciaki nie nudziły się i nie rozrabiały - uzasadnia Rembecki. - Lepiej niech uczą się na nartach jeździć, niż mają niszczyć znaki drogowe.
Wójt pociesza się też, że archeolodzy mogą coś dobrego dać wiosce. - Jeśli znajdą coś ciekawego, będzie można zamienić to na biznes - snuje plany. - Zrobi się np. jakąś izbę pamięci przy szkole i będzie pokazywać zabytki jako atrakcję turystyczną.
Na razie nie wiadomo, kiedy wykopaliska zakończą się. - Podobno są tu gdzieś jeszcze trzy takie chaty, które będziemy odkrywać - mówią mieszkanki Starego Ochędzyna. Na razie jednak minęła godz. 14. Zbierają się do domów, bo skwar uniemożliwia dalszą pracę przy odkrywaniu przeworskich zabytków.
Źródło: Gazeta Wyborcza Łódź ( [link widoczny dla zalogowanych] ) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan_pol
Mieszczanin
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Śro 20:23, 16 Lip 2008 Temat postu: Kopią pod obwodnicą |
|
|
POLSKA Dziennik Łódzki napisał: | Kopią pod obwodnicą
Marek Mikulski
2008-07-16
Mimo że archeolodzy badający teren pod planowaną obwodnicę Wielunia mieli się sprawić do końca czerwca - kopią dalej. Zapadła decyzja, że wykopaliska w Masłowicach, Opojowicach i Raczynie będą kontynuowane co najmniej do połowy września.
Niezależnie ruszają badania sondażowe w 17 dodatkowych miejscach na trasie. Dalsze poczynania archeologów będą zależeć od ich wyników.
Wykopaliska na terenie, po którym pobiegnie obwodnica miasta w ciągu drogi krajowej nr 8, trwają już drugi sezon. Ubiegłoroczne odkrycia, oceniane mianem rewelacyjnych, sprawiły, że konserwator zabytków zwrócił się do inwestora - Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z wnioskiem o rozszerzenie badań. Początkowo przedłużono je do końca czerwca, a obecnie jeszcze o dwa i pół miesiąca.
- Chodzi przede wszystkim o stanowisko w Raczynie, gdzie do przebadania jest dodatkowe 80 arów - wyjaśnia Piotr Papiernik, szef Fundacji Archeologicznej im. prof Konrada Jażdżewskiego, prowadzącej badania dla GDDKiA. - Musimy się uwijać, żeby zdążyć w wyznaczonym terminie, dlatego na to stanowisko skierujemy w najbliższych dniach dodatkowe siły w postaci ekspedycji z Opojowic i Masłowic.
8 stanowisk archeologicznych na 13-kilometrowym odcinku planowanej inwestycji zostało wyznaczonych w oparciu o skromne znaleziska. W Raczynie były to zaledwie trzy fragmenty ceramiki. Archeolodzy zaczynali pracę w ciemno, jednak intuicja ich nie zawiodła. Pod Bieniądzicami odkopano 800 pieców kultury przeworskiej z pierwszych wieków naszej ery. Na polach wsi Staw odkryto zabytki z okresu formowania się kultury łużyckiej 1.200 lat p.n.e. Odnaleziono m.in. brązowe ozdoby i elementy broni.
Najnowszą sensacją jest odkrycie grobu ciałopalnego na terenie osady pod Opojowicami. Wszystko wskazuje na kulturę pomorską, rozwijającą się 2.300 lat temu.
- Odkryliśmy 5 naczyń. W niektórych są szczątki ludzkich kości, inne to przystawki, np. z pożywieniem. Niezwykle rzadko zdarza się, by grób popielnicowy znajdował się na terenie części gospodarczej osady. Znajdujemy tu jamy zasobowe i dużą ilość ceramiki - pokazuje Monika Fronczak, kierująca badaniami.
Archeolodzy korzystają z pomocy mieszkańców okolicznych miejscowości. Pomysł zatrudnienia do wykopalisk nudzącej się na wakacjach młodzieży z Wielunia nie bardzo się sprawdził. Żmudna praca z łopatą wymaga większego zaangażowania, niż można oczekiwać od nastolatków.
- Przetarg na dodatkowe badania sondażowe jest już rozstrzygnięty i lada moment ekspedycje powinny pojawić się w terenie - mówi Maciej Zalewski, rzecznik łódzkiego oddziału GDDKiA. - Nie można było zrobić tego wcześniej, bo nie przewidzieliśmy aż takiej skali odkryć, a gospodarujemy przecież publicznymi pieniędzmi. Na razie nie dopuszczamy myśli, że te prace mogłyby opóźnić rozpoczęcie budowy obwodnicy. Termin budowy - 2010 rok pozostaje aktualny. |
źródło: POLSKA Dziennik Łódzki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
stefan_pol
Mieszczanin
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 87
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wieluń
|
Wysłany: Wto 20:42, 08 Cze 2010 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj ogłoszono przetarg na:
Cytat: |
Przedmiot zamówienia: wykonanie ratowniczych archeologicznych badań wykopaliskowych na obwodnicy Wielunia wraz z opracowaniem wyników badań na powierzchni 314 arów
Numer przetargu: 7/2010/RW
Termin realizacji: Wykonanie ratowniczych badań wykopaliskowych (w terenie): do 30.11.2010r
Termin opracowania wyników badań ustala się: do 30.11.2011r. |
materiały do przetargu dostępne na: [link widoczny dla zalogowanych]
Wykaz stanowisk w załączniku, łącznie do przekopania/przebadania ponad 3 hektary terenu (3,14 ha z około 100 pozyskanych pod inwestycję) !
w większej rozdzielczości: [link widoczny dla zalogowanych]
artykuł sprzed kilku dni z POLSKI Dziennika Łódzkiego:
w większej rozdzielczości: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|